Znajdziesz tu recenzje produktów do pielęgnacji , kosmetyków kolorowych oraz wszystkiego tego dzięki czemu kobiety czują się piękniejsze :)
niedziela, 8 września 2013
Brwi
Podobno są najbardziej zaniedbywanym elementem twarzy ... ? To ciekawe , bo jednocześnie nadają jej
najwięcej charakteru , podkreślają rysy. Mają dużą " moc ", ponieważ w zależności od tego jaki kształt im nadamy, tak też zmienia się wyraz naszej buzi. Dzięki nim możemy stać się tajemnicze, groźne , łagodne lub zabawne :). Wszystko za sprawą tych niepozornych włosków :). Jeśli miałabym podzielić kobiety na grupy wedle " brwiowych doświadczeń " to byłoby mniej więcej tak :
- te , które do nich nie przywiązują szczególnej uwagi -" z jakimi się urodziłam takie mam "
- te , które próbowały coś poprawić, nadgorliwie je wyrywając .... z marnym skutkiem
- te , które choćby miały je perfekcyjne i dopracowane co do jednego włoska to i tak nie będą z nich zadowolone.
Ja zdecydowanie należę do tej trzeciej grupy ... stety i niestety oczywiście. Uważam , że dzięki dobrej regulacji brwi , możemy na prawdę wiele zdziałać. Nadać wyrazistości naszej twarzy , charakteru. Jest to jednak dość " ryzykowna" przygoda , zwłaszcza jeśli chcemy je poprawiać samodzielnie. Z drugiej strony trudno jest trafić na kosmetyczkę , która nie podejdzie do tematu rutynowo i nie zafunduje nam "pięknych" cienkich linii bez względu na to czy to do nas pasuje czy nie. Trzeba też wspomnieć o tym , że nie istnieje kształt uniwersalny , idealny , w którym każdej z nas będzie dobrze! Tyle ile kobiet na świecie , tyle różnych twarzy , ich kształtów ..... i brwi. Dobrze jest się trzymać zasady , że powinny mieć one kształt najbardziej zbliżony do naturalnego. Oczywiście jest również kwestia gustu. Ktoś może twierdzić , że jego naturalny kształt mu zupełnie nie odpowiada. Ja jednak usilnie będę przystawać za tym aby zbytnio go nie zmieniać.
W dzisiejszych czasach jest szereg możliwości jeśli chodzi o regulację , podkreślenie. Począwszy od klasycznej pęsety ,kończywszy na makijażu permanentnym. Tutaj pewnie zdania byłyby podzielone - co lepsze? Natura czy nie ? To też oczywiście kwestia gustu. Przechadzając się ulicami mojego miasta dostrzegam jednak, że w kwestii brwi występują wciąż skrajności. Albo widzę dziewczynę z przesadnie podkreślonymi brwiami , wręcz jakby były namalowane farbką , z drugiej taką , która ma je zupełnie " dziewicze", zaniedbane wręcz. Mam wrażenie , że wciąż o nich zapominamy , nie doceniamy. Jeżeli już to bardziej się skupiamy na oczach , ich pokreśleniu , niż na brwiach. Które po prawdzie tworzą dla nich tło i zaniedbane , mogą zepsuć ostateczny efekt. Chociaż jeszcze bardziej mogą go zepsuć te nadgorliwie wyskubane ... paskudny widok ...
A co Wy sądzicie na ten temat? Jakie macie doświadczenia? Do jakiej grupy byście się przypisały?
środa, 4 września 2013
Do widzenia wakacje ...
Witajcie po tej dłuuuuuugiej przerwie!
Te wakacje spędziłam bardzo aktywnie , intensywnie dlatego nie miałam głowy do pisania nowych postów. Poza tym na wyjezdzie nie miałam ze sobą laptopa , jedynie tableta , z którego nie lubię korzystać.
Ale już najwyższa pora przebudzić się z letniego snu i powrócić do rzeczywistości :).
Jednego z ostatnich kilku postów poświęciłam przedstawieniu Wam nowości od Pharmaceris. Był to żel fizjologiczny do mycia twarzy i oczu. Miałam okazję używać go przez cały okres wakacyjny dlatego jestem już gotowa na podzielenie się z Wami odczuciami odnośnie tego produktu.
Tenże żel jest dla mnie wielkim odkryciem ponieważ poprawił znacząco stan mojej cery. Jeśli przyjrzymy się bliżej składowi tego produktu , to faktycznie dojrzymy w nim wiele cennych rzeczy , między innymi D- pantenol , wosk z mango , alantoina. Przypuszczam też , że poprawa cery nastąpiła dlatego , że żel jest biozgodny , czyli nie zaszkodzi naszej cerze , utrzymuje jej odpowiednie ph ... nie wchodzi w nią w żadne niepożądane reakcje ( dlatego nie trzeba go zmywać wodą z twarzy).
Do tego wszystkiego jest bardzo wydajny - wciąż go mam i jeszcze wystarczy na sporo użyć.Muszę jednak zaznaczyć , że nie jest to żel , który nam rewelacyjnie zmyje makijaż ... zostawia niestety efekt pandy na oczach ... ale przy tym ich nie podrażnia. Ja nie jestem zwolenniczką demakijażu oczu za pomocą żelu , uważam , że jednak najlepiej do tego sprawdzają się produkty typu płyn dwufazowy lub mleczko typowe do oczu. Dlatego akurat ta " wada" mi nie przeszkadza. Jeśli chodzi o zapach produktu , to też musiałam się do niego przekonać. Z początku przypominał mi trochę zapach kremu do stóp z łoju jelenia marki Sholl hehe. Ale z czasem przestał mi przeszkadzać.
Polecam przetestować ten produkt wrażliwcom , bo głównie do nich został skierowany , ale nie tylko. Myślę , że sprawdzi się również u osób z kapryśną cerą - takich jak moja. Przede wszystkim dlatego , że on zdecydowanie ją uspokaja ... wszelkie zmiany , krostki , trądzik ukaja dzięki zawartości pantenolu.
Ja w skali od 1 do 10 oceniam go na 9,5 :).
Te wakacje spędziłam bardzo aktywnie , intensywnie dlatego nie miałam głowy do pisania nowych postów. Poza tym na wyjezdzie nie miałam ze sobą laptopa , jedynie tableta , z którego nie lubię korzystać.
Ale już najwyższa pora przebudzić się z letniego snu i powrócić do rzeczywistości :).
Jednego z ostatnich kilku postów poświęciłam przedstawieniu Wam nowości od Pharmaceris. Był to żel fizjologiczny do mycia twarzy i oczu. Miałam okazję używać go przez cały okres wakacyjny dlatego jestem już gotowa na podzielenie się z Wami odczuciami odnośnie tego produktu.
Tenże żel jest dla mnie wielkim odkryciem ponieważ poprawił znacząco stan mojej cery. Jeśli przyjrzymy się bliżej składowi tego produktu , to faktycznie dojrzymy w nim wiele cennych rzeczy , między innymi D- pantenol , wosk z mango , alantoina. Przypuszczam też , że poprawa cery nastąpiła dlatego , że żel jest biozgodny , czyli nie zaszkodzi naszej cerze , utrzymuje jej odpowiednie ph ... nie wchodzi w nią w żadne niepożądane reakcje ( dlatego nie trzeba go zmywać wodą z twarzy).
Do tego wszystkiego jest bardzo wydajny - wciąż go mam i jeszcze wystarczy na sporo użyć.Muszę jednak zaznaczyć , że nie jest to żel , który nam rewelacyjnie zmyje makijaż ... zostawia niestety efekt pandy na oczach ... ale przy tym ich nie podrażnia. Ja nie jestem zwolenniczką demakijażu oczu za pomocą żelu , uważam , że jednak najlepiej do tego sprawdzają się produkty typu płyn dwufazowy lub mleczko typowe do oczu. Dlatego akurat ta " wada" mi nie przeszkadza. Jeśli chodzi o zapach produktu , to też musiałam się do niego przekonać. Z początku przypominał mi trochę zapach kremu do stóp z łoju jelenia marki Sholl hehe. Ale z czasem przestał mi przeszkadzać.
Polecam przetestować ten produkt wrażliwcom , bo głównie do nich został skierowany , ale nie tylko. Myślę , że sprawdzi się również u osób z kapryśną cerą - takich jak moja. Przede wszystkim dlatego , że on zdecydowanie ją uspokaja ... wszelkie zmiany , krostki , trądzik ukaja dzięki zawartości pantenolu.
Ja w skali od 1 do 10 oceniam go na 9,5 :).
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Zobacz także
-
Jak pewnie większość już z Was wie , na rynek polski nieśmiało wkraczają azjatyckie kremy BB. Powstały prawdopodobnie w Niemczech, aby służy...
-
Moja codzienna rutyna Witajcie :)! Obiecałam jakiś czas temu , że umieszczę post na temat mojej pielęgnacji twarzy , a więc do dzieła...
-
Hej :) Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilka kosmetyków , które już od dłuższego czasu goszczą w mojej kosmetyczce. Bez niektórych z nich ni...
-
Witajcie!!! Ufff jak gorąco! :) W ostatnim miesiącu pokończyło mi się kilka produktów , więc postanowiłam Wam je pokazać i coś napisać na i...
-
W związku z tym , że mój post kulinarny cieszył się zainteresowaniem , postanowiłam również dzisiaj dodać dla Was przepis na makaron ze szpi...