poniedziałek, 8 lipca 2013

Jaka matka taka córka ???

Hej !

Ostatnio zastanawiałam się nad pewnym tematem , ma on związek z pielęgnacją ale nie bezpośrednio.
Chciałabym się dowiedzieć co Wy o nim sądzicie ...
Często obserwuję ludzi , lubię to po prostu choć być może to jest dziwne ... i zauważyłam pewien problem. Chodzi tu o relację między rodzicami a dziećmi , a konkretnie między matkami a córkami. W życiu każdej dziewczynki przychodzi taki moment kiedy zaczyna dojrzewać , interesować się swoim ciałem ... tym jak się zmienia. Jest to czas kiedy staramy się zaakceptować siebie , swój wygląd. Wtedy też bardzo istotne dla nas jest to jak nas odbierają inni , pochlebne komentarze dają nam znak , że " nie jest tak zle z nami" ... a krytyka potrafi spowodować zamknięcie w sobie. I zaczęłam się zastanawiać nad tym czy aby matki potrafią sprostać zadaniu w tym trudnym momencie w życiu dziewczyny i ją odpowiednio wesprzeć.
Po obserwacji otoczenia mam mieszane uczucia w tym temacie. Bardzo często zdarza się , że matka na przykład nie pozwala córce myć zbyt często włosów ( bo się zniszczą) nie zważając na to , że podczas dojrzewania skóra na głowie bardziej się poci ... gruczoły łojotokowe intensywniej pracują. Dziewczyna czuje dyskomfort chodząc w przetłuszczonych włosach , ale jednocześnie myśli sobie , że jak będzie myć włosy częściej to zrobi sobie tym krzywdę. To jest jeden z przykładów , który utwierdza mnie częściowo w tym , jak wielki wpływ na nas ( dziewczynki) ma to co nam pokazują nasze matki. Kolejne dziwne " zjawisko" jakie zauważyłam dotyczy tematu brwi. Są nastolatki , którym w pewnym momencie dość intensywnie zaczynają rosnąć brwi ... może to brzmi śmiesznie , ale tak bywa ... nie wygląda to fajnie , i otoczenie rówieśników zazwyczaj to dostrzega i negatywnie ocenia. Dziewczyny często boją się pójść do mamy i wprost powiedzieć " mamo , zabierz mnie proszę do kosmetyczki na regulację brwi" ... bo często też nie wiedzą , że istnieje taka możliwość. Bywa wtedy tak , że próbują się upiększać na własną rękę , regulując brwi samodzielnie co daje różny , nie zawsze ładny efekt. Właściwie zmierzam do tego , że matki często " dają ciała " w takich kwestiach i albo udają , że nie widzą jak się ich córka zmienia ... albo same nigdy nie dbały na tyle o siebie ... żeby przekazać to swojej latorośli. Wiem , że są również nowoczesne matki , które dbają o to aby ich córki czuły się same ze sobą dobrze .... jednak wciąż jeszcze występuje takie zjawisko jakie opisałam powyżej. I teraz pytania do Was- czy uważacie , że stajemy się w pewnym sensie takie jak nasze matki na podstawie obserwacji ich ? Czy jeśli nasza mama bardzo dba o siebie i jest to dla niej ważne to dla nas też będzie?  Czy jeśli potencjalna matka będzie używała do pielęgnacji jedynie mydła to my w przyszłości prawdopodobnie też?
Jeśli chodzi o moje wnioski ... to uważam , że będąc matkami już lub w przyszłości .... powinnyśmy przyglądać się naszym córkom ... i interesować się ich potrzebami. Nie tylko tym czy mają się w co ubrać i co zjeść .... ale też tym , żeby ułatwić im ten trudny okres dojrzewania. Aby nie były narażone na przykre komentarze od rówieśników.
Co na ten temat myślicie , jak to było u Was ? A może Wy jesteście mamami i teraz to w Waszych rękach leży ta kwestia ?

4 komentarze:

  1. A ja się nie zgodze, moja mama jest kobietą nie malującą się (ale mimo to bardzo piękną, nigdy nie wyglądała na swój wiek) ja niestety jestem maniaczką kosmetyków, mam ich mnóstwo kredki, balsamy, szminki itp. Jesteśmy pod tym względem ( w sumie ubraniowym też) zupełnie inne. Nie wiem czy to z wiekiem mi przejdzie bo to taki sposób znalezienia siebie w wieku nastoletnim czy po prostu taka jestem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post ma formę pytającą , więc ja nie mówię ani tak ani nie w tej kwestii ;) jestem ciekawa Waszych doświadczeń i opinii :). Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)

      Usuń
  2. Pytasz...
    1. czy uważacie , że stajemy się w pewnym sensie takie jak nasze matki na podstawie obserwacji ich ?
    2. Czy jeśli nasza mama bardzo dba o siebie i jest to dla niej ważne to dla nas też będzie?
    3. Czy jeśli potencjalna matka będzie używała do pielęgnacji jedynie mydła to my w przyszłości prawdopodobnie też?

    Mysle ze to wszystko zalezy od tego jaki corka ma charakter... Z drugiej strony czasem towarzystwo, przyjaciolki czy kolezanki w szkole sa najwiekszymi nauczycielami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tym co napisałaś/łeś. Pozdrawiam

      Usuń

Zobacz także